Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:18, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Nic takiego. Już nie zależy mi na wyglądzie- rzucił od niechcenia. Jego kufa zetknęła się z ziemią, a pies położył się kocim ruchem.
- Więc... Nie będziesz większy?- zapytał delikatnie. Był ciekaw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:20, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco spojrzał na niego smętnie.
- Taka natura Grzywaczy.
Westchnął. Ile by dał by stać się większym a tu 32 cm i basta! Coco także się położył i patrzył tępo w dal.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:22, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Nie wiedziałem. Nigdy nie widziałem innych psów oprócz rodziny... I wszyscy wyglądacie dziwacznie- powiedział niepewnie, nie chcąc nikogo urazić. Zerknął na sukę, goldenkę.
- A ona... Też tak ma, czy tak się obżera, że jest taka gruba i wielka?- zapytał Coco. Jego łeb wrócił do poprzedniej pozycji, ale uszy stanęły ponownie na sztorc. Tym razem już tak zostały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:25, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco roześmiał się w głos jak nigdy! To ci dopiero! Po chwili jednak uspokoił się i odpowiedział.
- Nie... Iris jest taka jak być powinna... jest innej rasy.
Coco zamachał ogonem poczym spytał.
- A czemu nigdy nie widziałeś innej rasy? Właściciele cię nie wyprowadzali?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:28, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Skrzywił się z niesmakiem.
- Nie... Jestem... Nie! Byłem psem wystawowym. Nie masz pojęcia jak się zdziwiłem, gdy mnie wyrzucili i gdy pierwszy raz po tym poczułem pod łapami trawę... Nidgy nie widziałem nikogo oprócz matki, ojca, 3 braci i 2 sióstr. - opowiadał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:33, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco słuchał uważnie. Ciekawa była ta osobliwa historia Brave. Pies wystawowy? Coco o czymś takim słyszał ale Brave nie wyglądał na takiego.
- Naprawdę byłeś psem wystawowym? Bo wiesz na takiego nie wyglądasz.
Wyparował Coco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:37, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- A co takiego we mnie nie pasuje, żebym nie mógł być psem wystawowym?- zapytał Brave. Mały znów rozbudził jego ciekawość, więc słuszał uważnie odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:38, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco zmieszał się po czym krzywo uśmiechnął.
- Ta wielka blizna... no i chód...
Coco nieznał się na tym zbytnio ale myślał, że ma rację. A może nie miał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:44, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Przez tę bliznę mnie wyrzucili. Nie nadawałem się już do niczego. - powiedział, wstając miękko i zgrabnie. Strząsnął z ucha niewidoczny pyłek, po czym wyciągnął szyję w przód i dodał:
- Spójrz. Tak porusza się wystawowy pies- po tych słowach przeszedł się kawałek, trzymając elegancko ogon, kładąc łapy uważnie, naprzemiennie, bez najmniejszego błędu. Od Brave'a bił wdzięk i klasa. Potem odwrócił się jednak do Coco i powrócił swoim zwyczajnym, kocim krokiem:
- Ale teraz moge być sobą. Chodzić tak, jak mi wygodnie. I tak, jak mi to pasuje. A co do chodu wystawowego... Wszystkiego można się nauczyć. - powiedział i puścił mu oczko, po czym położył się, tym razem naprzeciwko Coco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:46, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco spojrzał na to co robi Brave. Wyglądało to bardzo majestatycznie. Brakowało tylko nagrody.
- Cieszysz się, że nie jesteś już z nimi...?
Spytał niepewnie. Mógł urazić psa w każdej chwili czego zrobić niechciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:53, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Nie myślę o tym. Okazali się nic nie warci... Odwrócili się ode mnie, gdy tylko przestałem być możliwością zarobku dla wszystkich. Nie żałuję- powiedział, sam nie wiedząc, czy nie okłamuje samego siebie. Potem przymknął oczy i dokończył:
- Ale kto to wie. Przecież i tak... trzeba cieszyć się chwilą. Zanim ją ktoś odbierze- dokończył szeptem.
- I dlatego, idioto, masz cieszyć się każdą chwilą- warknął znienacka i popatrzył na psiaka.
- Rozumiesz? Jesteś tak odważny i nie masz zamiaru nic z tym zrobić? Nie wykorzystać?!- krzyczał, a pierś jego falowała. Po kilku sekundach dorzucił:
- Łeb w górę. Wszyscy jesteśmy w tym samym bagnie. Trzeba sobie po prostu radzić- starał go nakłonić do pozytywnego podejścia do życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 20:56, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco spojrzał na Brave'a. Opuścił łeb i zamachał uchem.
- Może i jestem odważny ale z takim wzrostem na nic mi się to przyda.
Coco podszedł do jeziorka napił się i wrócił.
- A pozatym wyśmieją mnie... gdybym umarł mógłbym się mścić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:01, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- g***iś. - powiedział spokojnie, wciąż patrząc na psa.
- A kto by mnie powalił, gdyby wiedział jak to zrobić?- zapytał od niechcenia.
- Przecież gdybyś ugryzł w gardło, byłbym Twój. A że to kark, to mogłem Cię strzepnąć. gdybyś się nauczył paru sztuczek, byłbyś świetnym wojownikiem, wiesz?- powiedział, sam nie wiedząc po co. Ot tak, szczerze, popłynęło mu z serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:03, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco uśmiechnął się lekko.
- Tak sądzisz?
Spytał prawie szeptem i zaczął rozmyślać ile wspaniałych rzeczy mógłby wtedy robić. Ahhh.... byłby bohaterem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:08, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Ja to wiem- odpowiedział i zamknął do końca oczy. Uszy klapnęły mu w dół, ogon położył się bezwiednie na ziemi. Cóż, pies nie spał od prawie dwóch dni. W końcu nawet baterie Duracell się wyczerpują. Brave odpłynął tak nagle, że mogło się wydawać, że coś mu się stało. Zaprzeczał temu jednak spokojny, miarowy oddech.
Nie miał czasu śnić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:10, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco spojrzał na Brave'a. Zasnął. Coco zachichotał i okrył go liśmi bo tej nocy miało być zimno po czym sam wrócił pod drzewo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brave
Duch
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:21, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
A Brave naprawdę dobrze spał. Nie czuł już wszechogarniającej go rozpaczy spowodowanej poczuciem bezdennej samotnosci. Krótka rozmowa, mały wysiłek, a on już się rozłożył i spał jak dziecko. Pfu, jak szczenię. Nic nie mogło mu przeszkodzić. Chyba, że...
Zaraz wracam. Wykąpię synka i będę. (;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alma
Szaman
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 21:21, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Alma nagle ocknęła się z zamyślenia. Tak. Ostatnio zawieszała się bardzo często. Ile mogło minąć? Pięć minut? Czy może godzina? Ten mały piesek, który ją zaczepił siedział teraz pod drzewem. Iris stała obok. Collie podbiegła do jeziorka i jeszcze raz się napiła. Zastanawiała się, czy warto tu zostawać. Przecież nie znajdzie przyjaciół. Kto chciałby się przyjaźnić z wiecznie smutną, ponurą i zawieszającą się suczką? Żeby to wszystko skończyć wystarczy jakaś przepaść, czy... jezioro. Alma spojrzała ze smutkiem na rozległą wodę i westchnęła cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coco
Dorosły
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pon 21:25, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
Coco zauważył, że suczka którą wcześniej zaczepił się "włączyła" podbiegł więc i spytał zimnym głosem.
- I co z ogonem?
Pamiętał jak ją ugryzł za powiedzenie iż jest malutki. Warknął do siebie na tę myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Alma
Szaman
Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pon 21:34, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
- Hem... - wyrwała się z zamyślenia. - Z ogonem... - spojrzała na końcówkę ogonka. - Raczej dobrze... - jak zawsze mówiła cicho, powoli i spokojnie... Niektórych mogłoby to denerwować, ale suczkę to nie obchodziło. - Tak... dobrze. - Nie, jezioro to zły pomysł. Jeszcze się rozmyśli i przypłynie do brzegu. Przepaść. Wystarczy skoczyć szybko i po sprawie. Koniec tej męczarni zwanej życiem. Alma znowu westchnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|