Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kryształowe Jezioro

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna -> Jezioro
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 17:56, 04 Lis 2010 Temat postu: Kryształowe Jezioro

Krąży legenda, że gdy na tych terenach mieszkali ludzie pod jeziorem znajdowała się kopalnia. Nie, nie złota tylko kryształów. I to właśnie od tej legendy pochodzi nazwa. Ach... ile się tu działo! Przyjeżdżali turyści, miejscowi próbowali się tam dostać aby się wzbogacić. Jednak po latach i poszukaniach okazało się, że jakieś dzieci usłyszały historię od starego dziadka. Następnie ludzie zniknęli, przenieśli się do wielkiego świata i ślad po nich zaginął. Nazwy nikt nie zmieniał, została taka z powodu tego jak jezioro wygląda gdy pada na nie światło słoneczne lub księżycowe. A może jednak są tu kryształy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 16:54, 06 Lis 2010 Temat postu:

Coco przyszedł tu samotnie. Nieznał tego miejsca ale było mu to obojętne. "Byle dalej od tych wszystkich wesolutkich..." pomyślał i wzdrygnął się po czym podszedł z ponurą miną nad wodę. Widział swój pyszczek w tafli błękitnej wody przyjrzał się sobie i pacnął łapą w odbicie. Nienawidził siebie i innych. Pies położył się i zaczął oglądać ryby pluskające w wodzie... "One też są szczęśliwe..." spojrzał na wyskakujące z wody karasie i parsknął. Odszedł od tej wstrętnej wody i usiadł pod drzewem. Cisza, brak radości... tego mu było trzeba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:25, 07 Lis 2010 Temat postu:

Iris podbiegła lekko nad jezioro i nachyliła się nad kryształową taflą wody. Napiła się i rozejrzała dookoła. Zobaczyła małego pieska. Przekrzywiła głowę zaciekawiona. Labladorka rzadko widywała małe pieski. Wydawały jej się śmieszne. Zwłaszcza te częściowo łyse z wytrzeszczem. Iris uśmiechnęła się mimowolnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 20:51, 07 Lis 2010 Temat postu:

Coco zauważył suczkę wychodzącą zza zarośli. Spojrzał na nią kątem oka. Śmiała się z niego! Jak tak można! Pies przybrał poważną minę i podszedł do labladorki. Warknął na nią.
- Przy mnie nie ma radości.
Fuknął i przygarbiony odszedł w cień drzewa wciąż groźnie obserwując nieznajomą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 20:56, 07 Lis 2010 Temat postu:

Iris uniosła zdziwiona brwi. No tak. Nie powinna się tak zachowywać. W końcu to nie wina tego pieska, że jest... mały. Podeszła do niego skruszona.
- Przepraszam. - powiedziała. - Nie chciałam cię obrazić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:00, 07 Lis 2010 Temat postu:

Coco spojrzał na nią tajemniczym, nie okazującym emocji wzrokiem. Pies wstał i podszedł do labladorki po czym zaczął ją okrążać i się jej przypatrywać.
- Nie chodzi mi o to... przy mnie W OGÓLE nie ma radości.
Szepnął szorstko twardo wypowiadając słowo "w ogóle". Nienawidził radości. Coco usiadł przy jeziorku i zowu zaczął ponure rozmyślania nie przejmując się obecnością suczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:07, 07 Lis 2010 Temat postu:

Ten pies wydał się Iris nieco... dziwny. Ale cóż. Suczka nie dała mu spokoju tylko podbiegła do niego i usiadła obok.
- Nazywam się Iris. - rzekła ironicznie poważnym i ponurym głosem. Nie umiała się powstrzymać. - A jak ciebie zwą, mały, ponury piesku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:32, 07 Lis 2010 Temat postu:

Coco zamyślony wpatrywał się w taflę wody. Gdy usłyszał jednak słowa "mały piesku" oderwał wzrok od wody i spojrzał na tak zwaną Iris z nutką gniewu w głosie.
- Dla ciebie może jestem niewielki ale dla zająców wystarczająco duży...
Zasyczał pies po czym odwrócił się i mówił dalej.
- Nie dokładnie cię znam po co ci więc me imię? Nazywam się Coco...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 21:35, 07 Lis 2010 Temat postu:

- Miło mi cię poznać Coco. - rozmowa z tym psem nieco ją rozbawiła. Ostatnio wiele rzeczy wydawało jej się zabawne. - Jak na razie nie mam zamiaru być zdrajcą wobec ciebie, wiec możesz być dla mnie małym pieskiem. - Iris uśmiechnęła się ponownie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 21:44, 07 Lis 2010 Temat postu:

Coco wystawił zęby i odwrócił się do Iris.
- Nikt... nie będzie... nazywał mnie... MAŁYM PIESKIEM!
Warknął na nią. Była taka radosna i pełna życia... inna niż Coco.
Nielubił radości.
- A napewno nie ty...
Dodał cicho. Nagle z mordki spłynęła samotna łza. Pies przypomniał sobie, że kiedyś też był taki radosny jak Iris... był kochany... Coco zauważając swoje rozklejenie do którego rzadko dochodziło odszedł w cień lasu i położył się. Miał nadzieję, że Iris nie przyjdzie by powiedzieć coś co by go w tej chwili totalnie rozkleiło. A mianowicie niechciał słyszeć o rodzinie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Coco dnia Pon 13:51, 08 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:02, 08 Lis 2010 Temat postu:

- Przepraszam... - powiedziała Iris nieco zdezorientowana. Nie chciała, żeby ten pies zaczął przez nią płakać. Po prostu żartowała. Nagle Coco odszedł kawałek od niej. Z początku chciała do niego podejść i go pocieszyć. Ale stwierdziła. że pewnie chce mieć trochę spokoju. Odwróciła się więc i odeszła. Chwilę później zniknęła między drzewami i już jej tu nie było.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:30, 08 Lis 2010 Temat postu:

Coco zauważył, że suczka wychodzi. Pomimo tego iż go denerwowała lubił ją. Przypominała mu siebie gdy był młody i lubiany, szczęśliwy... Pies ogarnął się i pobiegł za Iris. Nie wyglądał jak normalny Coco.
- Iris! Zaczekaj! Ty nic mi nie zrobiłaś... ja poprostu... taki jestem... miałem wspaniałe dzieciństwo lecz teraz życie nie sprawia mi przyjemności... to ja przepraszam...
I usiadł znów przed jeziorem ciekaw czy go usłyszała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:38, 08 Lis 2010 Temat postu:

Iris nagle usłyszała wołanie. Odwróciła się i szybko zawróciła. Jednak nad jeziorem nie zauważyła nikogo oprócz Coco. Czyżby to on ją wołał? To mogłoby wydawać się dziwne. Myślała, że pies nie chce już jej widzieć.
- Słucham cię, Coco? - powiedziała niepewnie i usiadła naprzeciwko psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:40, 08 Lis 2010 Temat postu:

Coco spojrzał na Iris. Usłyszała go. Pies spojrzał na nią smutnym wzrokiem.
- Ja cię przepraszam Iris... to przez te moje dzieciństwo...
Coco położył się i obserwował wodę bez większej fascynacji. Był taki smutny. Wszystkich od siebie odpędzał... zupełnie nieświadomie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:46, 08 Lis 2010 Temat postu:

- Nic się nie stało. - Iris uśmiechnęła się do Coco. - Ja miałam akurat w miarę normalne dzieciństwo. W sumie... ach, nieważne. Skąd właściwie pochodzisz? - Zapytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:50, 08 Lis 2010 Temat postu:

Coco spojrzał na nią z lekkim uśmiechem. To był pierwszy raz od lat gdy się uśmiechnął! Pies spojrzał na nią i odpowiedział.
- Ja pochodzę Norwegii.
Na te słowa piesek się zatrząsł. Zimno było w norwegii a gdy nie było gdzie mieszkać jeszcze zimniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 14:55, 08 Lis 2010 Temat postu:

- A ja z Alp... a dokładniej z Francji - powiedziała Iris. - Tam też bywało chłodno, ale i często było też ciepło. Właściwie to zależało od pory roku... - Iris zamyśliła się na chwilę. - No, w każdym razie było miło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 14:59, 08 Lis 2010 Temat postu:

Coco spojrzał na Iris. Jej było dobrze a mu... źle. Zaczynał lubić tę labladorkę zupełnie niewiedząc czemu.
- Moje życie to jeden wielki przypadek... czasami chciałbym się nienarodzić...
Coco chwilowo posmutniał po czym otrząsnął się z zamyśleń i wparował do wody. Zaczął nurkować. Zanurzył się dość głęboko i przez dłuższy czas się nie wynurzał. Nagle zauważył to czego szukał. Kryształy różnych wielkości zdobiły dno! Pies zauroczył się chwilowo po czym oderwał błękitny kryształ i wypłynął na powierzchnię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Coco dnia Pon 14:59, 08 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z małej chatki w górach
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 15:03, 08 Lis 2010 Temat postu:

- Nie rób tak więcej, bo się przestraszyłam! - zawołała Iris. Na prawdę. myślała, że coś się mogło stać temu psu, gdy dłużej się nie wynurzał z wody. Nagle ujrzała coś połyskującego w pyszczku Coco. - Hej, co to? - zainteresowała się i też wbiegła do jeziora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coco
Dorosły



Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 15:07, 08 Lis 2010 Temat postu:

Coco roześmiał się cicho. Po czym wyszedł na brzeg i otrząsnął się z wody.
- To kryształ. Znalazłem go na samym dnie jeziora.
Powiedział a następnie podrapał się za uchem i spytał.
- Chcesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna -> Jezioro Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin