Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Surreal
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Nie 17:00, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
Gdy usłyszała o tropicielu, niechętnie się skrzywiłą. Kiedy jednak napomknął o tajemnym, jej oczy rozbłysły, a kufa wystrzeliła w górę.
- To taki tajny osobnik, do tajnych spraw?- czubek ogona drgał nerwowo, a ona sama aż naprężyła się w oczekiwaniu na jego odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Darkness
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani ciemności Płeć: Samiec
|
Wysłany: Nie 17:13, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Myślę, że to ktoś w rodzaju szpiega. Ale nie wiem za dużo na ten temat. - Spojrzał na owczarka obserwując jego reakcję. Kto wie jakie myśli przelatywały jej teraz przez rozum? Chyba jednak ta propozycja przykuła jej uwagę.
- O szczegóły musiałabyś wypytać kogoś, kto już tu jest od dawna. - Dodał uznając, że więcej informacji już z siebie pewnie nie wydobędzie. Uderzył mocno ogonem w piach, aby nieco się rozruszać i wyładować energię, po czym znów położył się spokojnie, obserwując towarzyszkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Surreal
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Nie 17:45, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
- Tylko jeśli mam być szpiegiem, nikt nie powinien o tym wiedzieć...- powiedziała jakby sama do siebie, po czym szybko przeniosła wzrok na niego. Czy właśnie zdałą sobie sprawę, że i on w takim razie nie powinien wiedzieć? Ale... Jeśli nie on, to kto? Poza tym, coś w jej sercu mówiło, że bez niego nie będzie nawet marnym cieniem. Mogła mu wszak ufać.
Uśmiechnęła się lekko i nastroszyła nieco sierść i strzepnęła niewidoczny pyłek z ucha. Potem położyła się w wilgotniejącym piachu i spojrzała w dal. Do kogo mogłaby się udać z prośbą o nową rangę? Szkolenie? Pomoc?
- Darkness...- zaczęła pozornie leniwym tonem.
- Czy my mamy jakiegoś... przywódcę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Darkness
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani ciemności Płeć: Samiec
|
Wysłany: Wto 20:47, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
Wzrok psa przeniósł się na powrót na niebo, jakby wypatrując w nim odpowiedzi. Wydawało mu się, że jak na razie nie mają przywódcy. Niezbyt interesował się jednak takimi sprawami, nie przyzwyczaił się jeszcze do myśli, że ktoś może kierować jego życiem.
- Wydaje mi się, że nie. Może nie znam zbyt dobrze tutejszych psów, nie wspominając o tych z klanu, ale raczej nie mamy przywódcy. - Odpowiedział nisko, cały czas wpatrując się w niebo. Może i lepiej, że na razie nie poznał jeszcze swojego przywódcy? Jeżeli w ogóle go ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Surreal
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Śro 10:06, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
Skinęła w milczeniu pyskiem i na powrót spojrzała w dal, zatopiona w swych myślach.
Doszła jednak stosunkowo szybko do wniosku, że od samego myślenia to głowa boli, a od biernego siedzenia siedzenie. Wstała i pomachała ogonem zachęcająco do Darkness'a.
- Chyba pójdę coś zrobić ze swoją przyszłością. Idziesz ze mną? Ty będziesz wojownikiem, ja szpiegiem. A potem oboje zostaniemy przywódcami naszej sfory- powiedziała takim tonem, że nie sposób było wyczuć, czy żartuje, czy mówi całkowicie poważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Iris
Przywódca Słońca, Uzdrowiciel
Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z małej chatki w górach Płeć: Samica
|
Wysłany: Śro 16:44, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
Iris zamyśliła się. Nie widziała ile czasu mogło minąć, ale tamta dwójka była chyba pochłonięta rozmową. Nieuprzejmie byłoby się wcinać.
- Żegnajcie. - powiedziała Uzdrowicielka kłaniając się nisko, jak na dobrze wychowanego Przywódcę przystało. - Miło mi było was poznać, lecz niestety muszę iść. - Z tymi słowami labradorka oddaliła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Darkness
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani ciemności Płeć: Samiec
|
Wysłany: Śro 16:53, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
Na pysku psa ponowni pojawił się delikatny uśmiech. Ten był jednak bardziej szczery, niż pozostałe. Nie było w nim żadnych fałszywych uczuć. Tylko prawda.
- Widzę, że wysoko mierzysz. Ale ja nie pasowałbym do roli przywódcy. Poza tym, nawet nie chcę próbować. Na przywódcę nie nadaje się ktoś, kto w pierwszej kolejności myśli o sobie. Sądzę, że to rozumiesz. Ale jeśli uważasz, że wywiążesz się z obowiązków przywódcy, to nie będę cię powstrzymywał. - Powiedział dźwigając się z piasku, po czym strzepując go z futra poprzez gwałtowne szamotanie się na wszystkie strony. Rzucił jeszcze pożegnalne spojrzenie oddalającej się labradorce, po czym jego wzrok znów przeniósł się na Surreal. Przynajmniej już zdecydowała o swojej przyszłości. Darkness podszedł do niej powoli i stanął oczekująco, gotowy do drogi. I tak nie miał tu nic innego do roboty. Ciekawe gdzie teraz mała chce się wybrać?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Darkness dnia Śro 16:55, 19 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Surreal
Dorosły
Dołączył: 27 Gru 2010
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Czw 17:55, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
Surreal obdarzyła Darkness'a pięknym uśmiechem i ruszyła nieco przodem, nie pozostawiając go jednak w tyle. Szła chwilę tropem Iris, potem jednak wybrała inną drogę i zamiast przedzierać się przez chaszcze, podążali wąską, ale wygodną ścieżką.
Surreal szła w stronę lasu. Sądziła, że tam właśnie spotka jakiegoś egzaminatora...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Darkness
Dorosły
Dołączył: 24 Gru 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z otchłani ciemności Płeć: Samiec
|
Wysłany: Pią 18:41, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
Owczarek spojrzał na oddalającą się Surreal i na pewien czas zamyślił się. Nie ma wątpliwości, że dorasta. Im dłużej z nią przebywa, tym bardziej dojrzała mu się wydaje. Już nawet postanowiła co chce robić w życiu. Pies zastrzygł uchem, po czym ospale ruszył naprzód. Ciekawiło go, jak to wszystko się potoczy.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tybella
Dorosły
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Płeć: Samica
|
Wysłany: Pią 19:51, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
Z dumnie uniesionym łbem na ten teren wkroczyła Tybella, miękko stawiając łapy i rozglądając się spokojnie. Ciemno było, lecz jej to nie przeszkadzało. Zamoczyła łapy w wodzie i zamruczała niczym kot. Spojrzała we wschodzący księżyc. Piękny widok. Tyba aż usiadła. Miała ochotę tam pójść, pójść w stronę kuli... a jednak to niemożliwe. Westchnęła przeciągle i wstała. Poganiała wokół pewnego drzewka i po chwili znikła w półmroku.
zt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|