Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Test Densetsu na Tajemnego

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna -> Klan Słońca / Pustynia Honou
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:52, 14 Lis 2010 Temat postu: Test Densetsu na Tajemnego

Żółtawe niebo, po którym suną gęste chmury i czerwonawy piasek. Czasem wzmaga się wiatr, a wtedy drobinki piasku wirują w dzikim tańcu, przysłaniając widoczność. Dostają się do oczu, nosa, pyska, czy uszu. Twardzi także mają z tym problem. Gdzie okiem sięgnąć - nie ma nic. Pustka, w której zbłądzisz i umrzesz. Chcesz biegnąć ku horyzontowi, a wiesz na dobrą logikę, że kiedyś byś tam dotarł, gdyby nie brak wody, czy najmniejszego deszczu. Słońce, któro bezlitośnie pali skórę. Przeżyjesz tu jedynie nocą, gdzie chłód spowija całe to miejsce. Wydaje Ci się, że to tylko sen, chcesz otworzyć oczy i cieszyć się, że to był tylko koszmar. Nie. To rzeczywistość. Wydaje Ci się, że to tylko jakiś wers wydarty z książki "W pustyni i w puszczy". Jednakże to jest prawda, najprawdziwsze realia tego miejsca. Przystosowane są tylko wilki Klanu Słońca. Nikt poza nimi tu nie przeżyje dłużej niż kilku dób.

Densetsu szła bez pośpiechu, smagana wiatrem i słońcem, oraz drobinkami, które dostawały się, gdzie się da. Było to dość uciążliwe, ale znośne, bo nie wzmagał się ten wielki, niebezpieczny wiatr. Jej ruchy były przepełnione gracją, a wyglądały, jakby nie sprawiały najmniejszego wyczynu. Ogon lekko się poruszał, a ciemne oczy wbite były we wszystko, co było przed nią. W końcu przystanęła i rozejrzała się, kierując pysk ku zachodzącemu słońcu. Powoli ciepło rozpraszało się, a przyjemny, chłodny wiaterek tańczył w jej futrze. Usiadła i czekała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 18:31, 14 Lis 2010 Temat postu:

Kremowa saluki przemieszczała się po gorących, czerwonej barwy piaskach. Kątem oka obserwowała otoczenie... Kolory nieba i wszystkiego co mogła ujrzeć, pomimo swojej 'agresywnej' barwy działały kojąco na oczy suczki. Dopiero po chwili zaczęła wypatrywać osoby, która miała zdawać test. Neg miała delikatne trudności z oddychaniem w tym miejscu, to co trzeba było przyznać, to to że było tu gorąco. W końcu zauważyła ciemną sylwetkę charta perskiego. Gdy znalazła się obok niej odezwała się. - Witaj, mam na imię Negai. Dziś to ja będę Twoją egzaminatorką. - Powiedziała z uśmiechem. - Zacznę od podstawowego pytania, abyś początek miała za sobą. Czemu ta ranga i jak chcesz się za pomocą niej przysłużyć swojemu klanowi? Robisz to z powodu korzyści swoich czy stada? - Zadała pierwsze pytania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:36, 15 Lis 2010 Temat postu:

Saluki kiwnęła głową egzaminatorce, równie jak przedstawicielce jej płci i rasy. Przyjrzała jej się dokładnie, po czym odetchnęła, by się zrelaksować, wyeliminować napięcie, które tycie, a jednak istniało. Brave już zdał. Czy i jej się uda? - Wybrałam tę rangę, ponieważ uważam, że do żadnej innej bym się nie nadawała. Zawsze byłam cicha, sprytna, umiejętnie kojarzyłam fakty i myślałam logicznie, kroczę praktycznie bezszelestnie, a rasa charta wykazuje zwinność i zręczność. Mimo iż nasz klan nie ma wielu członków, już teraz trzeba zadbać o odpowiedzialną osobę, która będzie donosić najważniejsze informacje przywódcom, gdyż nasza kraina nabywa członków z każdym dniem. Taki ktoś na prawdę by się klanowi przydał i to jak najszybciej. Na pytanie, czy robię to dla siebie, czy dla stada, mogę śmiało odpowiedzieć, że będę się w niej spełniać, wypełniać należycie, dawać z siebie wszystko. A tak jak mówiłam wcześniej, Tajemnego trzeba nabyć jak najszybciej. - zakończyła swą wypowiedź poruszeniem ucha. Jej barwa głosu była pewna i zdecydowana, bez cienia wątpliwości. Starannie dobierała słowa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:02, 15 Lis 2010 Temat postu:

Już pierwsza odpowiedź zrobiła na niej nie małe wrażenie i musiała przyznać, że była na mocną piątkę. - Powiedz mi co jest według Ciebie najważniejsze w roli szpiega i czym się wyróżnia. - Co prawda na drugie pytanie odpowiedziała już wcześniej, ale może powiedziała to tak po prostu... Może teraz doda coś więcej. - Dodatkowo chciałabym usłyszeć czemu wybrałaś Klan Słońca? I czy jesteś w stanie obiecać, że do końca swojego życia byś nie wyjawiła najważniejszej tajemnicy przekazanej Ci przez Przywódcę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:16, 15 Lis 2010 Temat postu:

- Szpieg wyróżnia się zwinnością, odpowiedzialnością, niezwykłą dyskrecją i umiejętnością zachowania tajemnicy. Nie wypapla tego co wie byle komu, najpierw myśli, ba, przemyśli to nawet kilkadziesiąt razy, patrząc pod każdym kątem i wybierając najodpowiedniejszy, a potem robi. Najważniejsze jest właśnie umiejętne bycie takim, jaki wymaga właśnie ranga Tajemny. Jedno chybienie i można zostać gnębionym własnym sumieniem - "dlaczego tak, a nie inaczej?". No a dlaczego Klan Słońca? Od zawsze byłam psem wesołym, pełnym pozytywnej energii, umiałam wyjść z każdych kłopotów z uśmiechem. Żaden inny klan nie pasował do mnie, nie potrafiłabym znaleźć w nim własnego miejsca, nie potrafiłabym czuć, że to miejsce, w którym chcę pozostać już na wieki. - zrobiła krótką pauzę, by raz jeszcze dobrać słowa i odpowiedzieć na kolejne pytanie - Tajemnica powierzona mi przez przywódcę byłaby jak skarb, którego nie wolno mi zgubić, ani nikomu oddać. To jak z sekretem kogoś bliskiego. Klan zastępuje jakby rodzinę, stwarza pewien jej rodzaj. Jeśli jest ktoś wierny i oddany, nigdy nie wyda sekretu swego przyjaciela, zachowa go tylko dla siebie. Jestem przekonana, że taka jestem. A przynajmniej nigdy nie zdarzyło mi się, bym taki 'skarb' 'zgubiła'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:45, 15 Lis 2010 Temat postu:

- Dobrze. To teraz powiedz mi tylko. Czy aż do końca będzie Cię interesować ta postawa? I czy będziesz oczywiście potrafiła pracować w grupie co będzie się mogło zdarzać, rzadko ale zawsze... - Spytała. Teraz jeszcze praktyka i koniec. W głowie Negai już pojawiło się zadanie, które Densetsu będzie musiała wykonać i koniec. Jej postawa jest godna tej rangi, tak więc suczka sądziła, że z zadaniem też sobie poradzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:54, 15 Lis 2010 Temat postu:

- Powinna mnie interesować do samego mego końca, inaczej sama bym stworzyła sobie wielki zawód, tak jak i klanowi, a do tego nigdy nie dopuszczę. Nauczono mnie, by trwać do końca, 'do ostatniej kropli krwi, do ostatniego tchnienia i drgnięcia ciała'. W grupie będę pracować, a jakże. Rozumiem iż każdy nie chce, a powinien przysłużyć się do naszej wspólnej, jak to wcześniej określiłam, rodziny, sfory, stada. Postaram się, zrobię co tylko mogę, wszystko dla klanu. - uczuła, iż to koniec pytań. Bo powiedziała co powiedzieć powinna, dała świadectwo, że jest warta tej rangi i będzie ją wykonywać należycie. Teraz czekała w skupieniu, gotowa zareagować na najmniejszy szmer.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 19:20, 15 Lis 2010 Temat postu:

- O ile wiesz koty to są naturalni wrogowie psów. Jednak mają świetny słuch. Parę metrów stąd da się zauważyć samca żbika. Musisz się do niego zbliżyć i podążać za nim tak, aby się nie zorientował. Potem wysłuchać co mówi pewnej istocie ze swojego gatunku i przekazać mi te słowa. - Powiedziała i się uśmiechnęła. Zadanie ułatwiał zmieniający się powolnie teren, w którym pojawiało się coraz więcej drzew. Jednak nie zważając na to ... łatwo było narazić się na hałas... - Życzę powodzenia.

Teraz będę jako MG.
Kot poruszał się i od czasu do czasu rozglądał się uważnie. Tak... Nie wiedział, że jest lub będzie obserwowany jednak bez względu na to chciał uważać. Czy było to coś aż tak ważnego? Szedł powolnie kierując się w stronę lasu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:03, 16 Lis 2010 Temat postu:

Skinęła łbem i westchnęła w duchu. To już. To od praktyki zależy, czy zostanie Tajemnym. Da z siebie wszystko. Była tego pewna. Wstała i rozstawiła delikatnie łapy, łeb obniżyła nieco, tak, że teraz był na równi z linią grzbietową. Patrzała, jak pojawiają się drzewa, teren się zmienia. Dziwiło ją to nieco. I wtedy ujrzała żbika, którego miała śledzić. Bezszelestnie kroczyła na długich łapach, bardziej powolnie niż kot. Nawet jej oddech był ledwo dosłyszalny. Skupiona, z napiętym ogonem szła blisko roślin, by jakkolwiek się schować, gdy zwierzę zorientuje się, że jest śledzone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 17:06, 16 Lis 2010 Temat postu:

Kot szedł powolnie i omijał wszelkie przedmioty, które aktualnie mu przeszkadzały. Jednak miał łatwiej niż Densetsu. Był z kociego rodu, zręczność miał wrodzoną dzięki czemu mógł bezszelestnie przeskakiwać i omijać 'przeszkody'. Szedł i nagle się zatrzymał. Rozejrzał się dookoła siebie swoim bystrym wzrokiem i zmienił nagle kierunek chowając się w krzakach, a raczej przez nie przechodząc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:17, 18 Lis 2010 Temat postu:

Densetsu nieco przyspieszyła kroku, lecz wciąż krocząc kocim chodem. Stanęła nad krzakami, przez które przeszedł kot. Gdy był już trochę dalej, przeskoczyła je, unosząc wysoko tylne łapy, by o nie nie zahaczyć. Odetchnęła w duchu, serce jej waliło jak młot, jakby chciało wyskoczyć jej z piersi. Poczęła dalej kroczyć za żbikiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 13:03, 18 Lis 2010 Temat postu:

Kot ciągle oglądał się za siebie niespokojnie i machał ogonem. Co jakiś czas zmieniał swoją drogę wchodząc to w krzaki, to wskakując na drzewo, to krążąc w kółko. Czyżby się domyślił? Przecież jakby czegoś nie podejrzewał to szedłby tak jak powinien. A może miał to zaplanowane? Może tak miał robić bez względu na wszystko... Nie wiadomo. W końcu gdy dotarł do pewnego miejsca bez drzew zatrzymał się i usiadł. Co jakiś czas drgał uszami i wyłapywał dźwięki, które rzadko mogły mu umknąć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:15, 18 Lis 2010 Temat postu:

A Densetsu szła dziarsko za nim, ani myśląc odpuścić. Gdy ten tak zmieniał drogę co chwila, ona przeczekiwała w krzakach, aż na dłuższą chwilę zapuści się jedną drogą i wtedy za nim szła. Gdy ten dotarł do miejsca, w którym drzew nie było, wdrapała się pod krzaki, rozpłaszczając się na podłożu i uważnie go obserwowała. Była teraz na tyle płaska, że krzaki jej nie dotykały, a jednocześnie miała dobrą kryjówkę i widok.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:24, 18 Lis 2010 Temat postu:

Kot niecierpliwie machał puszystym ogonem. Usłyszał szmer... Odwrócił szybko łeb w stronę krzaków, jednak nic tam nie ujrzał. Siedział ciągle bezczynnie i ... czekał. Tak, czekał na osobę, której miał przekazać jakieś informacje. Informacje musiała usłyszeć Densetsu i przekazać Negai. Ale czy to będzie potrzebne? Krzaki naprzeciwko, których siedział żbik się poruszyły, dało się słyszeć szelest, łamane gałązki. Ktoś kto miał przyjść na 'spotkanie' był coraz bliżej. Aż tu nagle...

Zza krzaków wyszła Negai. Na jej kufie widniał uśmiech. Był on radosny. W głębi duszy cieszyła się z poczynań Densetsu, była zadowolona z tego co zrobiła. Z całego testu. Podeszła do kota i usiadła przed nim. Wychyliła łeb w stronę krzaków, w których kryła się saluki. - Densetsu... Możesz już wyjść. - Powiedziała. Kot miauknął, kiwnął głową Negai i wybiegł, znikł pomiędzy zaroślami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 14:58, 18 Lis 2010 Temat postu:

Saluki wyciągnęła łapy przed siebie i mocno się podciągnęła, wychodząc z krzaków prawie bez draśnięcia. Spojrzała z niemałym zdziwieniem na żbika, który odszedł, a z krzaków wyszła jej egzaminatorka, jak i przedstawicielka jej rasy. Podeszła na odległość metra do Negai i spojrzała na nią pytająco. Z jej oczu zionęła niecierpliwość. Była taka ciekawa, jak jej poszło. - A żbik... ? Miałam przynieść Ci informacje. - mówiąc to spojrzała w miejsce, gdzie zniknął odchodzący kot.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Negai
Dorosły



Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:10, 18 Lis 2010 Temat postu:

- Tak wiem... Ale potem w końcu nie wiedziałam jakie miałabyś mi przynieść informacje. - Powiedziała i zaśmiała się cicho. Tak, to znaczyła, że to wszystko było przez suczkę zaplanowane. Żbik, jego droga, jego postępowanie i wszystko. Zacznijmy od tego, że kot wiedział iż będzie śledzony. To właśnie takie przypadki nazywa się 'dobrymi znajomościami' (xd). - No więc twój cały test ujmę tak... Zdałaś. Gratuluję... - Powiedziała i uśmiechnęła się chcąc rozwiać wątpliwości Densetsu. - Życzę miłego życia z nowym wątkiem Tajemnego. - Po tych słowach lekko jej się ukłoniła, odwróciła się i zniknęła.

zt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 15:37, 18 Lis 2010 Temat postu:

Skinęła łbem Negai i uśmiechnęła się do siebie po jej odejściu. - Udało mi się, heh, kto by pomyślał.. - westchnęła wesoło, po czym tym samym, kocim krokiem odeszła gdzieś w bezkres pustyni, opuszczając to miejsce z nową rangą.

z.t


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna -> Klan Słońca / Pustynia Honou Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin