Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Kącik Densetsu

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna -> Klan Słońca / Słoneczne Oazy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:05, 07 Lis 2010 Temat postu: Kącik Densetsu

Gdzieś w środku pustyni jest mała palma, która, wydawałoby się, że nie możliwe, aby rosła tak bez wody. Obok stoi spora jaskinia, na którą przechyla się to drzewo kokosowe, tworząc pewnego rodzaju drzwi. Gdy wejdziesz do środka, zorientujesz się, że do jaskini wpada światło poprzez "okna", jakimi są dwie całkiem duże dziury w skale. Obok okna leży futro niedźwiedzia, gdzie śpi Den. Dalej pewnie pomyślisz, że nie ma nic, bo jest tylko koniec jaskini. Nieprawda! Otóż przy końcu jaskini jest norka, której tunel prowadzi do podziemnej spiżarni. W prawdzie jest to bunkier pozostawiony przez ludzi, ale do ukrycia zapasów nadaje się świetnie.

Do legowiska przybyła jego właścicielka. Przystanęła przed wejściem i spojrzała za siebie. Cierpliwie oczekiwała Brave'a - jej nowego towarzysza. Dobrze się przy nim czuła i choć nie znali się długo, polubiła go niezmiernie. Usiadła i zaczęła machać końcem ogona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Densetsu dnia Pią 10:29, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 17:46, 12 Lis 2010 Temat postu:

Nie musiała czekać długo. Brave, daleko przed siebie wyrzucając łapy, biegł tuż za nią. Wolniej, przecież chciał poznać okolicę. Nie poświęcał jednak zbyt wiele czasu na podziwianie krajobrazu. Jego nos nęciła mocna, kusząca woń cieczki suki. Cóż miał zrobić? Był tylko psem.
Stanął przed nią iopuścił nieco łeb, w ramach uprzejmości, zanim wkroczył do jej legowiska.
- Więc tak mieszkasz... No tak, bez wątpienia jest tu cieplutko- uśmiechnął się przyjaźnie i przysiadł obok. POzbierał myśli i spojrzał Densetsu w twarz. {pysk?}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Sob 14:23, 13 Lis 2010 Temat postu:

Wkroczyła w progi swojej dość skromnej jaskini i usiadła na futrze z niedźwiedzia. Uśmiechnęła się do Brave'a, odlatując do krainy zamyśleń. Przy tym machała ogonem. I dopiero teraz, po sześciu dniach cieczki zorientowała się, że ją ma! No tak, przestało jej to już dawno przeszkadzać. Owinęła łapy zatem ogonem, machając teraz tylko końcówką. Nie da się ukryć, że nieco się speszyła. Westchnęła nerwowo i spojrzała na wyjście. - Tak, cieplutko. - przytaknęła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 18:38, 13 Lis 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się i podszedł do niej blisko, bliżej... Jednak na odległość rozciągającej się niedźwiedziej skóry. Przysiadł i zaczął się rozglądać po legowisku. Nie da się ukryć, pomysłowo urządzone.
- Nawet spiżarkę masz, piękna i wygodna sprawa, hmm?- zapytał ot tak, ignorując sprawę cieczki. Tak był wychowany i starał się być ponad-psem, który będzie taki fakt ignorował zamiast rzucać się na sukę. /...\
- Nie orientujesz się, co znajduje się w pobliżu?- rzucił kolejne pytanie i dopiero wtedy na nią spojrzał. Czuł wręcz, że spłonęła rumieńcem, więc kulturalnie odwrócił pysk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:15, 14 Lis 2010 Temat postu:

- Przydatna. - kiwnęła łbem - W pobliżu? Hmm. Chyba jeszcze jeden pies ma legowisko, poza tym tereny do zdawania na wyższe rangi i tereny do obradowania. - rzekła. Nie była w tej krainie długo, acz zdążyła się rozejrzeć - A Ty? Zdajesz na wyższą rangę? - zapytała i się położyła, nie spuszczając z niego wzroku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 12:42, 14 Lis 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się lekko.
- Przekonasz się kiedyś. Aczkolwiek obiecuję, że dla stada bedę się starać. -powiedział. Nie chciał jej nic jeszcze mówić, żeby nie zostalo mu to policzone za chwalenie się.
- A Ty? Chciałabyś mieć jakąś specjalną rangę, Densetsu?- zapytał, powracając do niej wzrokiem. Humor mu się poprawił w znacznym stopniu odkąd tylko jego ogon odzyskał czucie. Było tu ciepło i przyjemnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 12:46, 14 Lis 2010 Temat postu:

- Chciałabym Tajemnego. Sądzę, że dobrze bym wykonywała tę profesję. - delikatnie rozchyliła łapy i położyła między nimi łeb. Ciepło bijące od futra niedźwiedzia ukoiło znacznie jej nerwy. Zamruczała z zadowoleniem, po czym zaczęła merdać ogonem. Oznaka wielkiego zadowolenia. No bo czegóż chcieć więcej? W mniemaniu Densetsu była to jedna z najlepszych chwil jakie jej się w życiu zdarzyły. A przynajmniej ostatnimi czasy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 13:31, 14 Lis 2010 Temat postu:

- Tajemny? To raczej nie jest profesja dla grzecznych suczek- zauwazył nieco żartobliwie. Oczekiwał, że ta powie mu coś więcej.
Zresztą, miałby jej powiedzieć o tropicielu? To nawet w połowie nie przystaje do tajemnego. Chociaż, może ten dowodca... Brave kichnąl, co nagle przerwało jego dośc dziwne rozmyślania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 16:33, 14 Lis 2010 Temat postu:

- Pozory mylą. - uśmiechnęła się zadziornie. Wstała i zaczęła okrążać Brave'a, machając lekko ogonem. Łapy stawiała z gracją, a wzrokiem nie opuszczała jego pyska. Uśmiech z zadziornego przerodził się w słodki, wręcz można rzec kuszący.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Nie 18:05, 14 Lis 2010 Temat postu:

- Co robisz?- zapytał nieco zdezorientowany. Nagle poczuł się przy niej bardzo mało komfortowo. Jego wzrok wodził za brązową saluki, ogon znieruchomiał od napięcia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 17:30, 15 Lis 2010 Temat postu:

- Nic takiego. Po prostu Ci się przyglądam - odpowiedziała swoim łagodnym, kobiecym głosem - Mogę się założyć, że doznałeś stracenia kogoś bliskiego, dlatego lepiej zapamiętać każdy jego szczegół, nim będzie za późno - powiedziała. Nie bez powodu użyła słowa 'kogoś bliskiego'. Jej przeszłość wydawała jej się taka daleka, a bliskość Brave'a sprawiała, że czuła się szczęśliwa, jak niegdyś. Rezolutna i wesoła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:55, 15 Lis 2010 Temat postu:

Przed oczyma Brave'a stanęła jego psia i ludzka rodzina. Potrząsnął szybko łbem, chcąc jak najprędzej odpędzić złe myśli. Nienawidził ich.
- Mylisz się- powiedział dość oschle jak na niego i cofnął się kilka kroków w tył. Stamtąd znów się jej przyjrzał. Nagle wydawała mu się obca i wroga.
- Czego ode mnie chcesz? - myślał gorączkowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:08, 15 Lis 2010 Temat postu:

Czy Den zrobiła coś nie tak? Czasami najpierw robi, potem myśli. Wbiła wzrok w glebę. - Nie uważam, abym się myliła. - powiedziała cicho, a jej głos natychmiast stracił entuzjazm i ciepło, czyli cechy, jakie nieustannie w sobie nosi - Być może uważasz że się mylę, bo tego nie dostrzegasz. Albo dostrzegłeś, lecz za późno - zamknęła oczy, a jaskinię przeszył zimny wiatr. Zbliżała się noc. Pustynia o tym wyraźnie informowała, dając chłodny znak.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 1:27, 19 Lis 2010 Temat postu:

Pies usiadł i spuścił nos na kwintę. Uderzyła go w jego najczulszy punkt. Jeszcze nikt nie sprawił, że po usłyszeniu dwóch zdań Brave poczuł się tak potwornie samotny. Uszy mu klapły, ogon opadł bezwolnie na ziemię.
Wyglądał jak splątane razem wszelkie nieszczęścia z puszki Pandory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:33, 19 Lis 2010 Temat postu:

- Przepraszam, jeśli Cię uraziłam. - powiedziała szybko, widząc zmarkotniałego jej towarzysza. Jej ogon wciąż leżał jak kłoda, uszy zamieniły się w dwie, kłapciaste, wiszące szmatki. Ani myślały się unieść, jaki zwykle miały zwyczaj. Pustynię przykryła ciemna szata nocy, zrobiło się tak ciemno, że nawet pies, który ma wspaniały wzrok nocą, miał trudności z dojrzeniem więcej, niż kształtów. Nie ma co, trzeba rozpalić ogień. Wiało całkiem mocno, więc zaraz by zgasł. Ale Den miała pomysł. Wyszła na zewnątrz i wzięła kilka patyków, które leżały na całą przestrzeń pustyni, porozrzucane bez ładu. Wdrapała się do spiżarni i wzięła kilka słoików, a następnie rozpaliła ogień, podpaliła nim patyki i schowała je do tych metalowych "ochroniarzy". Nie będą palić się może długo, ale zawsze można je na nowo wzniecić. Położyła je w różnych miejscach w jaskini, a w skutek tego nastąpił półmrok. Jaskinia wydawała się teraz przytulna i mała. Więc suczka położyła się na futrze z niedźwiedzia i oparła łeb o łapy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 18:36, 19 Lis 2010 Temat postu:

Brave ocknął się z odrętwienia. Uniósł łeb, zastrzygł jednym uchem i spojrzał w pysk Densetsu.
- Nie mówmy więcej o rodzinie i bliskich- powiedział cicho, po czym z trudem dźwignął się na łapy. Cała ta sytuacja go przytłoczyła i nieco wystraszyła. Mógł walczyć z niedźwiedziem, ale nie z własną przeszłością. Jeszcze nie teraz.
Podszedł do suki. W jego chodzie nie było śladu po wcześniejszym tanecznym, kocim kroku. Teraz szedł ciężko, zwracając uwagę, gdzie stawia łapy. Położył się obok niej, blisko jej ciała i przyjął identyczną pozycję. Różnił ich tylko kolor sierści.
- Mówmy o naszej przyszłości- powiedział, po czym speszony szybko się poprawił:
- To znaczy mojej przyszłości, Twojej przyszłości. I ładnie oświetliłaś wnętrze.- dodał szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Densetsu
Tajemny



Dołączył: 05 Lis 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 18:58, 19 Lis 2010 Temat postu:

Rozweseliła się zaraz, gdy chart speszył się swoimi słowami. Zaśmiała się serdecznie. Faktycznie, Densetsu mogła akurat tak to przyjąć. Spojrzała psowi w oczy. Lubiła wiedzieć, czy jej rozmówca jest szczery, dlatego miała w zwyczaju tak głęboko spoglądać w oczy. - Dziękuję. Rozmawiać o przyszłości.. ? - jej końcówka ogona zaczęła kiwać się na boki - Ja mam w zwyczaju żyć chwilą. Bo chwile są najważniejsze. Nie myślę co będzie dalej, żyję jednym z moich mott - "Liczy się tu i teraz". Skoro poruszyłeś ten temat, u Ciebie pewnie jest inaczej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brave
Duch



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 19:04, 19 Lis 2010 Temat postu:

- Jesteś pewnie przez to szczęśliwsza. Ja jednak tak bym nie potrfił- przyznał, chcąc zatrzeć poprzednie, według niego złe, wrażenie. Nie unosząc łba, spojrzał jej w oczy, tak jak ona jemu.
- Ja wyznaczam sobie cele, bliższe i dalsze, ideały, do których dążę i marzenia, które chcę spełniać- nie wiedział sam, co takiego było w Densetsu, że zaczął się przed nią otwierać. Wszak w hodowli, wszystkie psy też żyły chwilą. Miska pełna- jeść, gumowe zgrzebło- wystawa. On natomiast zawsze się ociągał, chował do kątach wybiegu, uciekając w swoją krainę wyobrażeń i najskrytszych myśli.
Dlaczego więc teraz zaczynał wprowadzać w nią Densetsu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum www.kuroinekoya.fora.pl Strona Główna -> Klan Słońca / Słoneczne Oazy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin